Mikromusic - muzyka i granie podoba się, wokal też zasługuje na uznanie, choć przyznam szczerze, że momentami jest bardzo fajnie, a momentami zupełnie nie mogę go strawić. Może to kwestia przyzwyczajenia się - ciekawa jestem, czy ktoś ma podobne wrażenie.
Zaraz opowiem straszną historię dotyczącą tego przeboju No Doubt. Jedna moja bardzo dobra koleżanka, udzielała korków z angielskiego i opowiedziała mi kiedyś, w jaki sposób użyła słów tej piosenki do nauki na swoich lekcjach. No i tak wbiło mi się to do głowy, że kiedy myślę o koleżance, to myślę też od razu o tym. A gdy słyszę piosenkę, to zamiast przeżywać wraz z autorem tekstu, ja myślę o tej całej gramatyce - dramat!

A Mayerowi to chyba młodsze rodzeństwo pomazało gitarę...
